W związku z tym co już wcześniej w temacie męskiej inicjacji napisałem, kluczowego znaczenia dla poprawy sytuacji nabiera kwestia odbudowy mechanizmu przekazywania męskich wzorców pomiędzy pokoleniami. Taki fenomen może się wydarzyć, kiedy z pełną świadomością poświęcimy czas i środki na to, aby dorastający chłopcy mieli możliwość przebywania ze starszymi, doświadczonymi mężczyznami, dostając od nich wskazówki i przesłanie pozwalające odnaleźć się w dorosłym życiu. Ponieważ nie odwrócimy biegu historii, przyspieszona nauka w naszej rzeczywistości musi być dostosowana do panujących realiów. Z taką intencją wychodzi poniższa inicjatywa, która ma na celu zrealizowanie programu, w ramach którego możliwe będzie przynajmniej w pewnym zakresie wypełnienie luki znajdującej się w oczekiwaniach i świadomości nastoletnich chłopców i przeprowadzenie ich przez tak zwany rytuał przejścia, czyli przekroczenie progu dorosłości. Nawet jeśli będzie to program o dosyć ograniczonym zasięgu, zawsze od czegoś trzeba zacząć.
To działa
Takie rozwiązania są już praktykowane. Wspomina o nich np. Steve Biddulph w książce „Męskość. Nowe spojrzenie”, z której czerpię wiele inspiracji. Tworzone są programy, zarówno w formie długoterminowej o mniejszym natężeniu zajęć, jak i krótsze ale intensywne zgrupowania, w ramach których chłopców można przygotować i przeprowadzić przez rytuał przejścia. W każdym przypadku wiodącą rolę pełni rodzina chłopca, która musi być mocna zaangażowana, aby przedsięwzięcie mogło się udać. Przede wszystkim ojciec towarzyszy swojemu synowi podczas tego specjalnego etapu życia, choć matka również odgrywa strategiczna rolę – jej zadaniem jest pożegnać się z dzieckiem płci męskiej, a przywitać z mężczyzną, Pomysły te sprawdzają się z bardzo dużą skutecznością, nawet podczas pracy z młodzieżą określaną jako trudną.